Wypalenie zawodowe czy zmęczenie. Jak je odróżnić? I co dalej?

Małgorzata Bogdanowicz

 

Są momenty w pracy każdego człowieka, gdy czujemy się zmęczeni i nic nam się nie chce, często mówimy sobie: „Jestem wypalony”, „Muszę zmienić tę pracę”. Prowadząc szkolenia na temat stresu w pracy, często słyszę „Ja już mam wypalenie zawodowe”. Gdy pokazuję, że niekoniecznie, często widzę zawód na twarzy osoby, która już miała nadzieje na dostanie etykietki i dobry powód do długiego urlopu lub zmiany pracy.

Pójść na urlop należy nie tylko wtedy, gdy już jesteśmy wypaleni. Pamiętajmy, że jest to forma regeneracji, aby uniknąć przymusowego odpoczynku. A jeśli chcemy zmienić pracę, to wcale nie musimy doprowadzać do wypalenia.

Głównym powodem zmęczenia i wypalenia pracą jest stres. Przychodzi tu do głowy myśl, że gdybyśmy pracowali w warunkach bezstresowych, nie pojawiałoby się zmęczenie. Nic bardziej mylnego. Stres jest potrzebny, gdyż on nas między innymi motywuje do pracy. Gdyby nie napięcie związane z dostarczeniem tego tekstu do redakcji, pewnie bym go nie napisała. Mam określony termin, do kiedy muszę oddać artykuł, a gdy czasu pozostaje coraz mniej, każdy dzień staje się ważny. Gdybym nie miała terminu, cóż, pewnie odkładałabym tę czynność w nieskończoność, zawsze znajdując co innego do zrobienia. I tak jest w każdej pracy – stres mobilizuje nas do jej wykonania. Czasem jednak stres potrafi wpłynąć negatywnie na naszą pracę. Przede wszystkim, gdy jesteśmy nim przesyceni; wtedy pojawia się pytanie: jak określić jego poziom. Jest to dość trudne, ale możliwe. Przysłowiowe „wszystko leci mi z rąk” może być już pierwszym objawem zbyt dużego stresu. A gdy pojawi się sytuacja, gdy przy czynności, którą zwykle wykonuje się z łatwością, pojawiają się liczne błędy, jest to wyraźny sygnał, że przyda się chwila „oddechu”.

Fizyczne czy psychiczne

Odpowiadając na pytanie: czym jest zmęczenie, należy rozróżnić fizyczne i psychiczne, w zależności od formy pracy.

Zmęczenie fizyczne charakteryzują następujące objawy: zmiany w układzie biochemicznym mięśnia (ból lub uczucie pieczenia), pocenie się (odwodnienie organizmu, utrata elektrolitów, co znacznie przyspiesza rozwój zmęczenia), pogorszenie koordynacji ruchowo-wzrokowej (spowolnienie ruchów, spadek sił mięśni i dokładności ruchu), spadek wydajności (wzrost liczby błędów, czasu reakcji), wzrost zagrożenia urazowego czy wypadkowego. Należy pamiętać, że przy zmęczeniu fizycznym może pojawić się również psychiczne, szczególnie gdy praca wykonywana jest pod wpływem silnego stresu.

Zmęczenie psychiczne charakteryzują następujące objawy: zmniejszenie stopnia koncentracji, utrudnione myślenie, spowolnienie i osłabienie postrzegania, spadek motywacji, zaburzenia emocjonalne (apatia lub rozdrażnienie), nastawienie systemu nerwowego na odpoczynek (ziewanie, senność), spadek wydajności pracy (wzrost liczby błędów), wzrost zachorowań, urazów i wypadków.

Patrząc na powyższe objawy, każdy z nas choć raz czuł je podczas swojej pracy. Czy jednak to już wypalenie zawodowe? Zdecydowanie nie. Aby to określić potrzeba jeszcze kilku innych czynników warunkujących wypalenie. Poniżej zwrócę szczególną uwagę na objawy psychiczne, gdyż one stanowią główne wskazówki do rozpoznania wypalenia. Fizyczne to przede wszystkim pojawienie się chorób układu krążenia, bóle kręgosłupa czy przedłużające się przeziębienie.

W odróżnieniu zmęczenia od wypalenia zawodowego pomoże postawienie sobie na początek pytania: ile trwa już Twoje poczucie zmęczenia, czy jest to kilka dni wytężonej pracy, np. pilne zlecenie u wymagającego klienta, i wiesz, że jak to skończysz będzie chwila na regenerację? Czy jednak od kilku miesięcy czujesz permanentne zmęczenie i gdy przeczytasz to, co poniżej, idealnie pasować będzie do Twoich odczuć, na każdym etapie?

Trzy fazy wypalenia

Christina Maslach, wieloletni badacz problematyki wypalenia zawodowego, wskazuje na trzy fazy wypalenia zawodowego:

Stadium wyczerpania emocjonalnego. Subiektywne poczucie nadmiernego zmęczenia i wyczerpania zasobów, poczucie wyeksploatowania zawodowego i braku możliwości regeneracji sił. To znaczy, że pojawiają się w głowie myśli typu: „Nic mi ostatnio nie wychodzi”, „Nie mogę się zebrać, żeby działać sprawnie i skutecznie”, „To nie ma sensu, wszystko co robię jest do d…”.

Stadium depersonalizacji i cynizmu. Dystansowanie się w stosunku do współpracowników, klientów, rozluźnienie więzi emocjonalnej ze współpracownikami. Tutaj pojawiają się takie zdania: „Ja z takimi ludźmi nie mogę pracować, nikt by nie mógł”, „Telefony się psują, obsługa jest beznadziejna, wszyscy rzucają mi kłody pod nogi”, „Dlaczego ci klienci są tacy beznadziejni, głupi, wszyscy się na mnie uwzięli”.

Stadium braku poczucia osobistych osiągnięć i kompetencji w związku z wykonywaniem pracy. Negatywna ocena kompetencji zawodowych, obniżone poczucie dokonań osobistych, negatywne ocenianie własnej pracy, brak kontroli nad sprawami zawodowymi. „Ja naprawdę robię więcej niż mogę, tłumaczę, ostrzegam, żyły sobie wypruwam, a tu jak było źle, jest jeszcze gorzej”, „Wszystko już zrobiłem, a nadal mi nie wychodzi”.

Co zrobić, kiedy poczujesz zmęczenie w pracy?

Zabrzmi banalnie – PRZERWA jest najprostszym sposobem w procesie regeneracji. Najczęściej pierwsze, co usłyszysz w głowie, to: „jesteś zmęczony, zrób sobie przerwę”, a zaraz potem: „ale przecież nikt za mnie tego nie zrobi”. W obu przypadkach jest racja. Potrzebna jest przerwa, jak i wykonanie pracy. Jeśli naprawdę nie możesz zrobić przerwy, gdy poczujesz zmęczenie, zaplanuj ją po zakończonej pracy, zanim zaczniesz wysiłek. A jeśli nadal to niemożliwe, to na pewno musisz mieć chwilę odpoczynku po pracy.

Pamiętaj o tym, że Twój dom to nie praca. Stwórz w nim możliwość zapomnienia o pracy. Często słyszę, że w domu jest tyle roboty, że też jesteśmy zmęczeni, i tak jest, tylko to inny rodzaj zmęczenia. Ważne, aby dawał nam oderwanie od stresu związanego z pracą.

Stwórz nawyk bycia offline. W dzisiejszej dobie wiele osób w zasadzie jest w sieci non stop, w każdym momencie odbierają maile, smsy, nie mówiąc o telefonach. Słyszę: „nie mogę wyłączyć telefonu, bo przecież może się coś wydarzyć i ja poniosę tego konsekwencje”. Przecież wiele razy zdarzyło się, że ponosiliśmy konsekwencje i bycie online nas przed tym nie uratowało. A ile można zyskać, gdy przez godzinę wyłączymy się z obserwowania telefonu i nerwowego sprawdzania maili, wykorzystując ten czas choćby na zjedzenie w spokoju obiadu, czy wyciszenie się podczas krótkiego spaceru albo dokończenie ważnych spraw, aby potem móc odpocząć.

Miej hobby, które pozwoli oderwać się od pracy. Nawet jeśli nie masz dużo czasu, aby rozwijać swoje pasje, pamiętaj kiedy tylko będzie okazja, będzie coś, co pozwoli na „złapanie oddechu”.

Współpraca z ludźmi. Tutaj istotny jest zespół, z jakim pracujesz. Czy możesz liczyć na współpracowników? Masz kogoś, kogo możesz poprosić o pomoc? Jeśli jeszcze nie, warto zadbać, aby tacy ludzie wokół ciebie się znaleźli.

Podsumowując powyższe rozważania – jeśli pojawia się zmęczenie w pracy warto zadbać o regenerację, ponieważ przemęczenie może prowadzić do wypalenia zawodowego. A to już znacznie trudniej zbalansować. Często konieczna jest wówczas zmiana pracy lub długotrwały urlop.

Wypalenie zawodowe czy zmęczenie. Jak je odróżnić? I co dalej?

Małgorzata Bogdanowicz – psycholog, trener biznesu, terapeuta. Od 10 lat tworzy i rozwija zespoły sprzedażowe z pasją przekazując swoje doświadczenia z branży reklamowej, wydawniczej, radiowej, motoryzacyjnej, budowlanej i meblarskiej. Pracuje również przy projektach związanych z rozwojem pracowników w zakresie Work Life Balance, zarządzania wiekiem. Praktyk w prowadzeniu szkoleń z zakresu negocjacji i obsługi klienta w handlu, komunikacji interpersonalnej, umiejętności menadżerskich. Zawodowo specjalizuje się w zarządzaniu zasobami ludzkimi, tworzeniu programów szkoleniowych.