Ugoda jako forma zakończenia sporu

adw. dr Rafał Choroszyński, [email protected], www.choroszynski.pl

Wśród praktyków prawa znane jest powiedzenie, że najgorsza ugoda jest lepsza niż najlepszy wyrok. Mając świadomość trudności, komplikacji i czasu dochodzenia roszczeń na drodze przymusu sądowego, warto rozważyć możliwość koncyliacyjnego rozwiązania sporu. Tendencja ta jest ostatnio silnie zauważalna w praktyce sądowej, gdy strony – za ich zgodą oczywiście – odsyła się do mediatora, aby wypracował on ugodę, która ma zastąpić wyrok.

Warto zatem bliżej zapoznać się z instytucją ugody. Jest to – według definicji kodeksu cywilnego z art. 917 – umowa dwustronna, treścią której strony czynią sobie wzajemne ustępstwa w zakresie istniejącego między nimi stosunku prawnego w tym celu, aby uchylić niepewność co do roszczeń wynikających z tego stosunku lub zapewnić ich wykonanie albo by uchylić spór istniejący lub mogący powstać.

Tak więc ugoda nie powołuje nowego stosunku prawnego, a jedynie zmienia już istniejący, w celu wypracowania sposobu jego zakończenia. Oczywiście strony mogą oświadczyć zgodnie, że uchylają w całości dotychczasowy stosunek prawny i powołują nowy, lecz w takim wypadku nie można będzie mówić o ugodzie jako instytucji prawnej unormowanej w art. 917 k.c., ale o umowie zmieniającej umowę poprzednio zawartą lub też o tzw. nowacji, tj. instytucji prawnej unormowanej w art. 506 § 1 k.c.

Do umowy ugody mają zastosowanie przepisy części ogólnej kodeksu cywilnego odnoszące się do czynności prawnych, w tym normujące zawarcie umowy, ważność czynności prawnych, formę, wady oświadczenia woli itp. Jedynym wyjątkiem jest wyłączenie stosowania przepisów w zakresie uchylania się od skutków prawnych ugody zawartej pod wpływem błędu, bowiem zagadnienie to zostało unormowane w sposób szczególny w art. 918 k.c.

Ugoda może mieć generalnie dwie postaci – sądową lub pozasądową. Ugody sądowe różnią się od ugód zawieranych przez strony poza organami orzekającymi tylko tym, że zawierają, poza oświadczeniami o ustępstwach i o uregulowaniu stosunku prawnego, również procesowe oświadczenia woli stron (uczestników postępowania) zmierzające do umorzenia postępowania.

Z użytego w art. 917 zwrotu, że przez ugodę strony czynią sobie wzajemne ustępstwa, wynika, że należą one do istoty ugody. Przy ustępstwie jednej tylko strony nie można byłoby zasadnie mówić o ugodzie, lecz o zmianie wcześniej zawartej umowy lub o nowacji. Inną rzeczą jest zakres ustępstw. W tym względzie panuje duży liberalizm – przyjmuje się mianowicie, że ustępstwo w ugodzie sądowej może polegać np. tylko na rezygnacji z uzyskania orzeczenia sądowego, korzystającego z powagi rzeczy osądzonej. W wyroku z 24 lipca 2002 r., I CKN 915/00 (LexPolonica nr 376346) Sąd Najwyższy przyjął, że „wzajemne ustępstwa mogą mieć na celu zapewnienie wykonania orzeczeń”.

Należy podkreślić, że w ugodzie pozasądowej wzajemne ustępstwa nie muszą być ekwiwalentne. Ugoda może być zawarta skutecznie także wtedy, gdy z obiektywnego punktu widzenia wzajemne ustępstwa nie są jednakowo ważne, a przeciwnie – w zakresie ekwiwalentności występują istotne różnice. Postanowienia ugody muszą natomiast regulować prawa i obowiązki stron (w celu usunięcia wątpliwości lub sporu) – przy czynieniu wzajemnych ustępstw – w ramach istniejącego już stosunku prawnego. Ugoda nie może stanowić całkowicie nowej podstawy prawnej ustalonych już praw i obowiązków oraz nie może naruszać tej sfery istniejącego stosunku, której wyraźnie nie zmienia.

Celem ugody jest uchylenie niepewności co do roszczeń wynikających z istniejącego między stronami stosunku prawnego, zapewnienie wykonania zobowiązania albo uchylenie sporu już istniejącego lub mogącego powstać w przyszłości. Uogólniając, można powiedzieć, że celem ugody jest przekształcenie (przy wzajemnych ustępstwach) niepewnego lub spornego stosunku prawnego łączącego strony w stosunek pewny i bezsporny.

Dla dopuszczalności ugody nie ma istotnego znaczenia to, jaka jest przyczyna powstania niepewności, czy doszło już do sporu i czy spór dotyczy wszystkich elementów stosunku prawnego, czy też tylko niektórych z nich. Wystarczy sama możliwość powstania sporu lub niepewności (co do wykonania zobowiązania) oceniana w kategoriach subiektywnych.

Ugoda może odnosić się do stosunków prawnych każdego rodzaju oraz dotyczyć roszczeń, które staną się wymagalne dopiero w przyszłości, a także roszczeń już przedawnionych. Natomiast ugoda nie może obejmować praw, którym obowiązujące przepisy odmawiają ochrony (np. zobowiązań z gry lub zakładu – art. 413 k.c.) oraz praw niezbywalnych czy ściśle osobistych (ważność małżeństwa, kwestie pokrewieństwa czy też powinowactwa).

Ugoda może być zawarta pod warunkiem zawieszającym lub rozwiązującym, a także z zastrzeżeniem terminu i nie jest tu istotna jej forma, aczkolwiek jeżeli dla określonej czynności prawnej, będącej podstawą powstania stosunku prawnego, którego ugoda ma dotyczyć, przewidziana jest określona forma (np. forma szczególna aktu notarialnego), to i ugoda powinna być zawarta w takiej formie. W zakresie formy ugody ma też zastosowanie art. 77 § 1 i 2, stanowiący, że jeżeli umowa została zawarta na piśmie, to jej zmiana (a ugoda z reguły prowadzi do zmiany) powinna być również stwierdzona pismem. W tym zakresie warto zauważyć, że ugoda zawarta przed sądem (wpisana do protokołu sądowego z przebiegu rozprawy czy też posiedzenia) zawsze spełnia wymagania w zakresie formy, w tym i formy szczególnej i zastępuje akt notarialny. Dopuszczalność zawierania ugód sądowych wynika z przepisów procesowych. Ugoda sądowa może dotyczyć zarówno stosunku prawnego będącego przedmiotem postępowania sądowego, jak i stosunku nieobjętego postępowaniem w konkretnej sprawie; może wykraczać poza przedmiot objęty postępowaniem sądowym. Zawarcie takiej ugody prowadzi do zakończenia postępowania sądowego bowiem Sąd wydaje postanowienie umarzającego postępowanie i wówczas ugoda wpisana o protokołu staje się niejako wyrokiem, bowiem jej treść podlega egzekucji, tak jak wyrok bowiem również jest tytułem egzekucyjnym (art. 777 § 1 pkt 1 k.p.c.), oczywiście w takim zakresie, w jakim przedmiot ugody nadaje się do egzekucji. Okoliczność ta jest bardzo istotna dla uznania znaczenia ugody jako sposobu, który kończy spór – od strony formalnej analogicznie jak wydany wyrok.

Jeżeli zatem istnieje możliwość polubownego zakończenia sprawy, strony są w stanie negocjować i rozważyć za i przeciw oraz pójść na wzajemne ustępstwa to wówczas warto skorzystać z tej instytucji. Po pierwsze pozwoli ona na szybsze niż wydanie wyroku i jego uprawomocnienie się zakończenie sporu. Po drugie będzie to rozstrzygnięcie tańsze, gdyż Sąd po zawarciu ugody zwróci ½ opłaty uiszczonej przy wnoszeniu pozwu. Po trzecie, zawarcie ugody może być podstawą do odbudowania wzajemnych relacji między stronami, które po wydaniu wyroku mogą być tak zantagonizowane, że dalsza potencjalna współpraca czy kooperacja może nie być możliwa.

Zważywszy na to, że zazwyczaj każda ze stron sporu ma jakieś racje, dla których zajęła takie a nie inne stanowisko, doprowadzające do powstania sporu lub jego kontynuacji, warto pochylić się nad zrozumieniem istoty problemu i wypracować rozwiązanie, które usatysfakcjonuje strony.


OCHRONA DANYCH OSOBOWYCH
25 maja 2018 roku zaczęły obowiązywać nowe przepisy i wymagania RODO.
Jak w praktyce dostosować firmę do wymogów RODO (GDPR) w obszarach prawnym, organizacyjno-procesowym, technicznym?

Szkolenia z zakresu obowiązków wprowadzanych przez RODO
Kancelaria Adwokacka
adw. Rafał Choroszyński
20−023 Lublin, ul. F. Chopina 12/2
tel. 605 057 753, 81 534 8160, fax 81 534 8162, [email protected]


dr Rafał Choroszyński
ukończył studia na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej oraz na Wydziale Filozofii i Socjologii UMCS.
W latach 1996−1998 odbywał aplikację sądową w Sądzie Okręgowym w Lublinie, a w latach 1998−2001 aplikację adwokacką w Okręgowej Radzie Adwokackiej w Lublinie (patron adw. Jerzy A. Sieklucki). Od 2001 roku prowadzi Indywidualną Kancelarię Adwokacką.
W latach 2004−2006 był Zastępcą Sekretarza Okręgowej Rady Adwokackiej w Lublinie.
Członek Komisji Szkolenia Okręgowej Rady Adwokackiej w Lublinie, wykładowca i egzaminator, patron 15 aplikantów adwokackich, prowadzących obecnie własne Kancelarie Adwokackie. Specjalizuje się w prawie cywilnym, gospodarczym, karnym.