Tylko dla dorosłych

Jerzy Liniewicz, [email protected]

Tym razem na łamach Fachowca Lubelskiego chcemy pokazać rolę solidnej edukacji zawodowej i stałego rozwoju fachowych umiejętności. Przy okazji wychodzi na jaw uniwersalna prawda – wiedza to prawdziwa potęga i to nie tylko w kontekście życia zawodowego…

Najnowszy numer Fachowca Lubelskiego oddajemy do rąk Czytelników w lecie. To pora roku, która kojarzy się z wypoczynkiem. Tak można ten czas spędzić, ale nie zawsze wtedy, kiedy jest się budowlanym fachowcem. Bo fachowcy mają w lecie ręce pełno roboty, lato sprzyja inwestycjom i nie każdy może pozwolić sobie na „odpuszczenie” w tym czasie pracy. Zamiast być nad morzem czy jeziorem – fachowiec jest na budowie, zamiast chodzić po górach – fachowiec jest na dachu, zamiast popijać kawę w malowniczym miasteczku – fachowiec prowadzi remont budynku, zamiast pojechać do rodziny i pójść ze szwagrem na ryby – fachowiec ma odwiedzić inwestora i przekonać go do określonej koncepcji. Ot, taka niedogodność wieku dorosłego – grafik zadań i sposób wykorzystania czasu określa przede wszystkim jeden cel: zarabianie pieniędzy. Kiedy dana osoba podjęła życiową decyzję o zarobkowaniu właśnie jako fachowiec, reżim jest jeszcze większy. A kiedy zarobkowanie ma miejsce w ramach własnej firmy – reżim jest maksymalny. Wtedy wszystko poświęca się tej sprawie. I nie ma czasu na nic innego.

Zanim jednak dojdzie do sytuacji, kiedy człowiek fachowcem się stanie i będzie w stanie zarabiać pieniądze właśnie jako fachowiec, musi się najpierw nauczyć swojego przyszłego fachu. Potem trzeba wejść na rynek, sprostać wymaganiom inwestora/klienta, zdobyć dobrą opinię i taką liczbę zleceń, która pozwoli na rynku przetrwać i się na nim zadomowić i wreszcie dobrze zarabiać. Na samym początku jest rzetelna nauka zawodu, zdobycie odpowiednich kwalifikacji i dokumentów te kwalifikacje potwierdzających! A potem – w czasie wielu lat fachowej pracy – dalsze dokształcanie, stały rozwój wiedzy i umiejętności, co jest niezbędne, bo stale zmienia się technika. Fachowiec musi być z tym za pan brat, bo inaczej nie jest (już) fachowcem i wypada z gry. Potwierdza się stare powiedzenie, że nauka to potęgi klucz. A może trzeba to nieco przerobić i powiedzieć: nauka to pieniędzy klucz, przetrwania klucz, rozwoju klucz.

Tak czy owak – na rynku fachowców nauka i wiedza są zasobami, które decydują o sukcesie i pozycji. Dlatego ten numer naszego magazynu poświęcony jest nie wakacjom, a nauce zawodu i dalszemu rozwojowi fachowości. Drogi do fachowości i korzyści z niej opisują prawdziwi eksperci, ich uzupełnianie byłoby z mojej strony nietaktem i głupotą. Zachęcam jedynie Czytelników, by zapoznali się z tym materiałem (Dwugłos i Sonda).

I jeszcze kilka uwag ogólnej natury – tak na gorąco, bo w końcu mamy lato… Stale rozwijana wiedza przydaje się nie tylko do zarabiania pieniędzy. Przydaje się nie tylko do tego, by być dorosłym w pragmatycznym sensie polegającym na zdobyciu kwalifikacji umożliwiających życie na dobrym poziomie i osiągnięciu niezależności finansowej. Wiedza daje albo też przynajmniej może dać inny rodzaj dorosłości i niezależności. Dzięki niej lepiej rozumiemy otaczający nas świat, a świat współczesny jest coraz bardziej skomplikowany – zupełnie jak świat dzisiejszych fachowych technologii. A rozumiejąc ów świat, jesteśmy bardziej odporni na perswazje i ataki wszelkiej maści demagogów, żądnych władzy manipulatorów i pseudo guru, którzy nas przekonują do swoich niedorzecznych ideologii, którzy nas straszą i oferują proste (prostackie) rozwiązania problemów współczesności oparte na powierzchownych analizach i bardzo ograniczonym widzeniu rzeczy. Mądry człowiek tego nie kupi i nie da się na to złapać…

Na koniec zachęcamy fachowców, by znaleźli jednak czas na odpoczynek – nad morzem, jeziorem, w górach, w malowniczym miasteczku, u szwagra. To ważne dla ciała i ducha! Zrelaksowani lepiej przyswajamy wiedzę i lepiej pracujemy. Odpoczynek to też przyjemność sama w sobie.