Tarcza: Subwencje dla mikro i małych firm

Elżbieta Amborska, [email protected]

Przedsiębiorcy, którzy dopiero teraz doświadczają trudności związanych z epidemią koronawirusa. nadal mają szansę na wsparcie z Tarczy Finansowej. Mikro i małe firmy mogą biegać się o subwencje wynoszące od kilkudziesięciu tysięcy do kilku milionów złotych.

 

Tarcza Finansowa to oczywiście element Tarczy Antykryzysowej. Służyć ma sfinansowaniu działalności firm, które zanotowały znaczny spadek obrotów na skutek zawirowań gospodarczych spowodowanych epidemią Covid-19. Jej zakres rząd przygotował wraz z zmianami przepisów w różnych ustawach, które stanowią tzw. Tarczę Ekonomiczną. Ta wprowadziła między innymi zwolnienia i dopłaty do składek na obowiązkowe ubezpieczenia społeczne, dopłaty do wynagrodzeń dla pracowników, świadczenia postojowe dla samozatrudnionych i mikropożyczki dla firm w wysokości do 5 tys. zł.

Wsparcie dla przedsiębiorców w ramach Tarczy Ekonomicznej było dostępne niemal „od ręki”, ponieważ żadne z uwzględnionych w niej działań nie wymagało zgody unijnych urzędników. Na Tarczę Finansową (TF) firmy musiały poczekać prawie do końca kwietnia. Skala pomocy w ramach TF jest bowiem takiego rozmiaru, że na jej uruchomienie pozwolić musiała Komisja Europejska.

Kto dostanie wsparcie?

Tarcza Finansowa skierowana jest w tej chwili do mikroprzedsiębiorstw i firm sektora MŚP (duże firmy ciągle czekają na decyzję Brukseli). Ale nie do wszystkich. Co do zasady o subwencje w ramach TF wnioskować nie mogą jedynie przedsiębiorcy działający w branży finansowej, sprzedający produkty lub usługi mogące spowodować ograniczenie wolności innych osób albo prowadzący firmy działające w obszarach „wątpliwych moralnie”.

Aby skorzystać z TF, pozostałe podmioty mikro i MŚP muszą spełniać pięć dodatkowych warunków:

  • w dowolnym miesiącu po 1 lutego 2020 roku w porównaniu do miesiąca poprzedniego albo analogicznego miesiąca roku 2019 poniosły minimum 25% stratę w obrocie gospodarczym;
  • w dniu składania wniosku prowadzą działalność (nie zawiesiły działalności, nie postawiły jej w stan upadłości ani likwidacji), która nie jest poddawana restrukturyzacji;
  • co najmniej przez ostatnie dwa lata rozliczały podatki w Polsce i nie posiadają rezydencji podatkowej w tzw. rajach podatkowych;
  • prowadziły działalność na dzień 31 grudnia 2019 roku;
  • na 31 grudnia 2019 roku lub na dzień składania wniosku nie zalegały z płatnościami wobec ZUS (wystarczy, aby firma nie miała zobowiązań wobec ZUS w jednym z tych terminów).

Kto jest kim, czyli status firmy

Dla ustalenia, kto jest mikro a kto małym bądź średnim przedsiębiorcą, pod uwagę bierze się liczbę pracowników w ciągu poprzednich dwóch lat obrotowych w firmie oraz wysokość obrotów w roku poprzednim albo ostatnim pełnym roku obrotowym.

Do sektora mirkoprzedsiębiorstw zalicza się firmy zatrudniające w ostatnich dwóch latach obrotowych średniorocznie od 1 do 9 pracowników, których obrót nie przekroczył 2 mln EUR. Za firmy MŚP zaś przedsiębiorstwa zatrudniające od 10 do 249 pracowników, których obrót nie przekroczył 50 mln EUR (albo sumy bilansowej na poziomie 43 mln EUR).

Ustalając status firmy, do określenia stanu zatrudnienia uwzględnia się tylko te osoby, z którymi przedsiębiorca związany jest umową o pracę – w przeliczeniu na pełny etat. Z grupy zatrudnionych wyklucza się samego właściciela firmy i osoby z nim powiązane, osoby zatrudnione na umowy cywilnoprawne oraz osoby przebywające na urlopach macierzyńskich, urlopach na warunkach urlopu macierzyńskiego, urlopach ojcowskich, wychowawczych, rodzicielskich oraz osób zatrudnionych w celu przygotowania zawodowego.

Ile dla kogo, czyli zatrudnienie liczone na nowo

Generalnie, mikroprzedsiębiorca maksymalnie może otrzymać 324 tys. zł subwencji państwowej, a małe i średnie przedsiębiorstwo 3,5 mln. W przypadku przedsiębiorstw mikro wysokość uzyskanego dofinansowania zależy od liczby osób zatrudnionych oraz spadku na skutek epidemii obrotów bądź przychodów. Subwencje dla sektora MŚP zależą zaś od spowodowanego epidemią spadku obrotów bądź przychodów oraz osiągniętej przez przedsiębiorstwo wysokości obrotów bądź przychodów w roku 2019.

Ponieważ to firmy we wniosku wskazują kwotę, o jaką się ubiegają, mikroprzedsiębiorcy muszą na tym etapie wypełniania dokumentów obliczyć na nowo wielkość zatrudnienia wyrażoną w etatach. Muszą przy tym pamiętać, że to nie ta sama wielkość zatrudnienia, co liczona do ustalenia statusu firmy. O ile ustalając swój status, nie liczyły osób zatrudnionych na umowy zlecenie i dzieło oraz pracowników przebywających na różnego rodzaju urlopach, teraz powinni to uczynić. Jeżeli tego nie zrobią, otrzymają niższe dofinansowanie.

Jak policzyć stan zatrudnienia? To proste. Nie liczy się pracowników, ale pełne etaty. Sumuje się więc wymiar zatrudnienia (etaty pełne i cząstkowe) poszczególnych osób pracujących dla firmy (z wyjątkiem właściciela i osób z nim powiązanych) w miesiącu poprzedzającym miesiąc złożenia wniosku. Wymiar zatrudnienia osób, które pracują na podstawie umowy zlecenia lub umowy o dzieło i są zgłoszone do ZUS, zawsze liczy się jako etat pełny.

W podobny sposób firma powinna obliczyć stan zatrudnienia na koniec roku 2019. Dlaczego? Z dwóch powodów:

  • najwyższy stan zatrudnienia, jaki firma może uwzględnić w dalszych obliczeniach, to liczba etatów ustalona na dzień dzień 31 grudnia 2019 roku;
  • w dalszych obliczeniach firma może uwzględnić wskaźnik dla siebie korzystniejszy (jeżeli okaże się, że ten z końca roku jest wyższy niż ten obliczany na miesiąc poprzedzający miesiąc złożenia wniosku, firma może zastosować ten z 2019 roku).

UWAGA!

Jeżeli w trakcie weryfikacji wniosku okaże się, że zawarte w nim dane różnią się od rejestrów ZUS, podatkowych itp., wniosek taki będzie odrzucony (przedsiębiorca będzie mógł złożyć nowy wniosek). Gdy nieprawidłowości te Polski Fundusz Rozwoju, który jest dysponentem środków na subwencje i decyduje o ich przyznawaniu) stwierdzi już po przyznaniu dofinansowania, może wezwać przedsiębiorcę do natychmiastowego zwrotu przyznanej subwencji. Warto zatem wcześniej upewnić się, ilu pracowników i w jakim wymiarze firma faktycznie zgłosiła do obowiązkowych ubezpieczeń społecznych. Jakie są jej zaległości w ZUS i urzędzie skarbowym, jakie są faktycznie spadki jej obrotów czy przychodów itp.


Ile dla kogo, czyli skala strat

Jak wspomniano powyżej, wysokość dofinansowania o jakie może ubiegać się przedsiębiorca zależy w dużej mierze od skali strat, jakie poniosła firma na skutek zawirowań w funkcjonowaniu gospodarki w czasie epidemii. W przypadku firm mikro od tego zależy wysokość tzw. kwoty bazowej, a w przypadku firm MŚP – wielkość przyznanej subwencji.

Skalę strat przedsiębiorcy określają poprzez spadek obrotów bądź przychodów ze sprzedaży towarów lub usług w ujęciu ilościowym albo wartościowym. Policzyć można go na dwa sposoby:

  • jako stosunek obrotów z dowolnie wskazanego miesiąca kalendarzowego po 1 lutego 2020 roku w porównaniu do obrotów z poprzedniego miesiąca kalendarzowego;
  • jako stosunek łącznych obrotów w ciągu dowolnego miesiąca kalendarzowego po 1 lutego 2020 roku w porównaniu do łącznych obrotów z analogicznego miesiąca kalendarzowego roku poprzedniego.

Jeżeli obliczony stosunek wynosi co najmniej 25 i jednocześnie mniej niż 50%, kwota bazowa dla mikroprzedsiębiorstw wynosi 12 tys. zł. 24 tys. zł, jeżeli spadek obrotów wynosi co najmniej 50 i mniej niż 75% i 36 tys. zł, gdy obroty spadły o 75 do 100%.

Jaką subwencję otrzymasz?

Wysokość dofinansowania obliczają sami. Mikroprzedsiębiorcy robią to, mnożąc stan zatrudnienia wyrażony w pełnych etatach przez kwotę bazową. Otrzymany iloczyn to tzw. subwencja maksymalna.

Przedsiębiorcy działający w sektorze MŚP maksymalną kwotę subwencji ustalają zaś jako procentowy wskaźnik średniej wartości obrotów bądź przychodów osiągniętych w roku 2019. Wysokość tego wskaźnika zależy od tego, jak duży spadek obrotów bądź przychodów odnotowały na skutek epidemii i wynosi:

  • 4%, gdy spadek obrotów wynosi co najmniej 25 i mniej niż 50%;
  • 6%, gdy spadek obrotów wynosi co najmniej 50 i mniej niż 75%;
  • 8% gdy spadek obrotów wynosi co najmniej 75 do 100%.

Subwencję maksymalną firma może otrzymać w pełnej wysokości, ale nie musi. Po zweryfikowaniu wniosku z rejestrami ZUS i organów podatkowych odpowiedź na złożony wniosek może być:

  • pozytywna;
  • częściowo pozytywna;
  • odmowna.

Odpowiedź pozytywna oznacza, że firmie przyznano subwencję we wnioskowanej kwocie. Kwota ta trafi na jej konto firmowe przelewem bankowym.

W przypadku odpowiedzi częściowo pozytywnej firma otrzyma dofinansowanie w kwocie niższej niż kwota wnioskowana. Dzieje się tak na przykład wtedy, gdy w trakcie weryfikacji PFR stwierdzi niższe zatrudnienie niż deklarowane przez mikroprzedsiębiorcę. Dzieje się tak także wtedy, gdy firma MŚP , przysługujące jej dofinansowanie obliczyła na poziomie przekraczającym 3,5 mln zł – to górny limit wsparcia, wynikający z ograniczeń unijnych. Subwencję przedsiębiorca otrzyma przelewem bankowym na wskazane konto firmowe. Przyczynę obniżenia wnioskowanej kwoty będzie natomiast zawierała sama decyzja.

Odpowiedź odmowną otrzymują firmy, które nie przeszły weryfikacji wniosku. Oznacza to, że nie spełniają warunków Tarczy Finansowej.


UWAGA!

Subwencje przyznawane w ramach Tarczy Finansowej nie wpływają na wsparcie finansowe, o które przedsiębiorca może ubiegać się w ramach Tarczą Ekonomicznej. Nie ma też zależności odwrotnej. Oznacza to, że przedsiębiorca może wnioskować zarówno o ulgi w zakresie ZUS, świadczenie postojowe, mikropożyczkę itp., jak i ubiegać się o dofinansowanie w ramach TF w maksymalnej kwocie. Jedynym warunkiem uzyskania wsparcia w obu przypadkach jest spełnienie określonych wymaganiach dotyczących statusu firmy, stanu zatrudnienia i zmniejszonych obrotów bądź przychodów w czasie pandemii.


Możesz się odwoływać

Od decyzji częściowo pozytywnych przedsiębiorcy mogą się odwoływać (maksymalnie dwukrotnie, składając odwołanie koniecznie w tym samym banku co wniosek). Muszą jednak wcześniej złożyć wyjaśnienia do zastrzeżeń, które w decyzji poda organ przyznający subwencje (PFR). W samym odwołaniu zaś muszą podać różnicę między kwotą już im wypłaconą, a tą, którą zgłosili w pierwszym wniosku, czyli subwencją maksymalną.

Samej kwoty subwencji maksymalnej przedsiębiorcy korygować nie mogą, nawet jeżeli pomylili się w obliczeniach na swoją niekorzyść. Dlatego istotne jest, aby obliczenia w tym zakresie starannie przeprowadzić na etapie składania pierwszego wniosku.

Odwołać od wydanej decyzji nie mogą się przedsiębiorcy, którzy otrzymali decyzję odmowną. Mogą za to złożyć nowy wniosek.

Ile będziesz musiał zwrócić?

Z zasady Tarcza Finansowa nie może być całkowicie bezzwrotna. Każdy przedsiębiorca korzystający z subwencji będzie musiał zwrócić co najmniej 25% kwoty, jaką otrzymał. Pozostała jej część może być umorzona w wysokości od 25 do 75% uzyskanego dofinansowania.

Warunkiem jakiegokolwiek umorzenia subwencji jest prowadzenie działalności w ramach subwencjonowanej firmy przez co najmniej 12 miesięcy, licząc od daty otrzymania dofinansowania. Ewentualne warunki dodatkowe określa umowa dotycząca przyznania wsparcia w ramach TF. Skala umorzenia zależy zaś od utrzymania na określonym poziomie stanu zatrudnienia w ciągu 12 pełnych miesięcy, licząc od pierwszego pełnego miesiąca od dnia udzielenia subwencji.

O umorzenie 25% kwoty wsparcia będą mogli ubiegać się przedsiębiorcy, którzy w ciągu roku zatrudnienie w swojej firmie zredukują o więcej niż 50%. Obliczając skalę redukcji zatrudnienia, uwzględnia się wyrażony w etatach wskaźnik zatrudnienia na koniec miesiąca poprzedzającego datę złożenia wniosku o dofinansowanie oraz wskaźnik zatrudnienia średniorocznego dla 12 pełnych miesięcy, licząc od miesiąca poprzedzającego datę złożenia wniosku.

Więcej niż 25, ale maksymalnie 50% kwoty subwencji może być umorzone firmom, w których przedsiębiorca przynajmniej przez rok utrzyma zatrudnienie na poziomie nie mniejszym niż 50% jego stanu z miesiąca poprzedzającego miesiąc złożenia wniosku. A na największe umorzenie, bo aż 75% kwoty subwencji, mogą liczyć firmy, które przez rok utrzyma zatrudnienie na stałym poziomie.

Jeżeli przedsiębiorca w ciągu 12 miesięcy od daty otrzymania subwencji zawiesi działalność, postawi firmę w stan likwidacji bądź upadłości, będzie musiał zwrócić 100% subwencji.

Kwotę subwencji, która została do spłacenia po umorzeniu, przedsiębiorca zaczyna zwracać w ratach (maksymalnie 24) po roku, czyli w 13 miesiącu od miesiąca, w którym przyznano mu dofinansowanie.

Gdzie składać wnioski?

Tarcza Finansowa realizowana jest przez Polski Fundusz Rozwoju, który podejmuje decyzje o przyznaniu dofinansowania. Zgodnie z zasadami TF wnioski (a także odwołania) o przyznanie subwencji składane są poprzez system bankowości elektronicznej banków, które współpracują z PFR w tym zakresie. Są to między innymi banki spółdzielcze z Grupy BPS oraz SGB, Alior Bank, Ingeligo, Bank Pekao, PKO BP, BOŚ, Credit Agricole czy ING. Pełna lista dostępna jest na stronie internetowej https://pfrsa.pl/tarcza-finansowa-pfr/tarcza-finansowa-pfr-dla-mmsp.html.

Obecnie na złożenie wniosku przedsiębiorcy mają czas do końca lipca. W dokumentach programowych zapisano jednak możliwość przedłużenia okresu trwania Tarczy Finansowej do końca tego roku. Wszystko zależy od tego, jak będzie wyglądała sytuacja gospodarcza kraju i jakie środki pozostaną jeszcze do dyspozycji. Decyzję w tej sprawie ogłosić będzie musiał rząd.


UWAGA!

Ministerstwo Finansów wyjaśnia, że do celów podatkowych subwencja finansowa z PFR traktowana jest jak pożyczka. Podatnicy nie zaliczają jej do przychodów podatkowych. Neutralny podatkowo jest także zwrot pożyczki. Zwróconej kwoty subwencji przedsiębiorcy nie zaliczają do kosztów uzyskania przychodu w rozliczeniach PIT i CIT . Wpływu na rozliczenie kosztów podatkowych nie będzie miało także umorzenie części subwencji. W koszty  przychodu przedsiębiorcy mogą za to „wrzucić” związane z prowadzoną działalnością gospodarczą wydatki sfinansowane subwencją (wynagrodzenia dla pracowników, czynsz za wynajem czy zakupy towarów i materiałów itp. – więcej szczegółów na stronie PFR). Umorzenie traktowane jest jednak jako przychód podatkowy i to w rozliczeniu trzeba uwzględnić. Tak stanowią aktualnie obowiązujące przepisy, ale możliwość częściowego zwolnienia z podatku dokonanych umorzeń ma być w najbliższym czasie analizowana przez MF i PFR.


Opracowano na podstawie materiałów Polskiego Funduszu Rozwoju SA.

CZYTAJ TAKŻE: Tarcza Lubelska