Jak dobrać moc pompy ciepła?

Wojciech Treter, [email protected]

Dobór mocy pompy ciepła to kluczowy czynnik determinujący zadowolenie z jej użytkowania. Jeśli jej moc będzie zbyt duża w stosunku do potrzeb, po pierwszym rachunku z elektrowni klient będzie rozpowszechniał niepochlebne opinie na temat takiego źródła ciepła.

Nie cena, kolor czy marka, lecz właściwy dobór mocy pompy ciepła jest kluczowy dla zadowolenia z jej posiadania. Możesz dobrać klientowi pompę ciepła z najwyższej półki, ale jeśli jej moc będzie zbyt duża w stosunku do potrzeb budynku (z inżynierska: będzie przewymiarowana), to po pierwszej zimie i rachunku z elektrowni rzuci nią za psami, a następne kilka lat będziesz opowiadać znajomym, jakim to humbugiem są pompy ciepła.

Powietrzne pompy ciepła zdobywają rynek – słusznie, bo są coraz tańsze i lepsze, a i grzać mogą tanio. Niestety już widać, że i do tej branży przenosi się rak przewymiarowania – włazi tutaj razem z zainfekowanymi fachowcami, którzy po latach montowania ludziom przewymiarowanych kotłów węglowych, teraz chcą montować podobnie przewymiarowane pompy ciepła. Na Odyna, niechaj w porę się opamiętają i douczą! Szanowny Kliencie, jeśli szanujesz swoje pieniądze i nerwy, gdy spostrzeżesz, że ktoś chce cię tak urządzić, omijaj partacza szerokim łukiem! Może brak zleceń i głód przekona instalatorskie czarne owce do dokształcenia się lub zmiany branży.

Na podstawie wytycznych Polskiej Organizacji Rozwoju Technologii Pomp Ciepła językiem zrozumiałym dla zwykłych ludzi spróbuję poniżej opisać prawidłowy dobór mocy pompy ciepła.

Czytaj także: Pompa ciepła zamiast kotła – rewolucja, remedium czy konieczność?

Jakiej mocy grzewczej potrzebuje budynek?

Pierwszy krok żeby w ogóle myśleć o doborze mocy pompy ciepła, to określenie zapotrzebowania budynku na moc grzewczą.

Rozsądne opcje to:

  • zlecenie profesjonalnego audytu OZC (koszt: kilkaset złotych);
  • przybliżone obliczenia na cieplowlasciwie.pl

 

Najlepsza (najdokładniejsza) jest opcja pierwsza. Niestety, jest też skomplikowana, wymaga wiedzy i dlatego trochę kosztuje. Opcja druga jest mniej dokładna, ale wciąż pomocna w oszacowaniu potrzebnej mocy pompy ciepła z sensowną dokładnością. Korzysta z niej wiele firm montujących pompy ciepła (może dlatego, że jest darmowa ????.

Jeśli instalator nie odeśle klienta do w/w serwisu, ani sam nie wykona choćby przybliżonych obliczeń, a od razu ma gotową odpowiedź typu: No, na 100 m kw. docieplonego domu to panie będzie 10 kilowat minimum – jest partaczem dobierającym moc od czapy, tak jak jeszcze niedawno dobierał kotły węglowe.

Fachowiec przed jakąkolwiek deklaracją co do mocy pompy ciepła najpierw wypyta szczegółowo o parametry budynku (bądź odeśle do cieplowlasciwie.pl i poprosi o link do wyniku) oraz rodzaj i parametry instalacji grzewczej. Jak się zaraz przekonasz, są to informacje niezbędne do prawidłowego doboru mocy pompy ciepła.

Dobór mocy pompy ciepła do potrzeb grzewczych

Dobór mocy pompy ciepła jest bardziej złożony niż dobór mocy dowolnego rodzaju kotła. Kocioł ma konkretną moc nominalną, którą jest w stanie osiągnąć przy dowolnych temperaturach za oknem i na grzejnikach. Z pompami ciepła jest zupełnie inaczej: moc i efektywność pompy ciepła zmienia się zależnie od temperatury czerpanej (powietrze/grunt/woda) i oddawanej (ogrzewanie podłogowe/grzejniki). Dlatego w doborze mocy pompy ciepła trzeba brać pod uwagę także:

  • temperaturę za oknem, dla której dobiera się pompę (nie zawsze to będzie najzimniejszy dzień zimy jak w przypadku kotłów, o tym za chwilę);
  • temperaturę na instalacji grzewczej wymaganą przy danej temperaturze za oknem;
  • moc, jaką dana pompa ciepła zapewni w tych warunkach (zazwyczaj niewiele to ma wspólnego z deklarowaną mocą nominalną).

 

Najpierw musisz zdecydować, czy pompa ciepła ma pracować:

  • samodzielnie, tj. bez wsparcia nawet grzałkami, jako jedyne źródło ciepła także w największy mróz (tryb monowalentny);
  • w parze z dodatkowym źródłem ciepła, które w największe mrozy przejmie całkowicie zadanie grzania budynku (tryb biwalentny).

 

W trybie monowalentnym pracują zazwyczaj gruntowe pompy ciepła. Rozwój technologii powietrznych pomp ciepła również wydał już na świat modele zdolne pracować w temperaturach rzędu –20°C.

Czytaj także: Jak wybrać dobrą powietrzną pompę ciepła?

W trybie biwalentnym siłą rzeczy pracować będzie większość powietrznych pomp ciepła, gdyż w największe mrozy osiągają one najsłabsze sprawności lub nawet odmawiają współpracy poniżej danej temperatury. Jeśli masz kominek, kocioł na pellet albo kocioł gazowy, to bardziej opłacalne może być uruchomienie tego dodatkowego źródła ciepła niż „piłowanie” sprężarki w pompie ciepła w warunkach dla niej najmniej korzystnych.

Dobór mocy pompy ciepła jako jedynego źródła ciepła

Pompę ciepła mającą pracować jako samodzielne źródło ciepła dla budynku dobiera się prawie tak jak kotły: jeżeli w najmroźniejszy dzień zimy (załóżmy że to –20°C) budynek potrzebuje 10kW mocy – to pompa ciepła musi te 10 kW dostarczyć, ale… To nie znaczy, że trzeba wybrać pompę o mocy nominalnej 10 kW! Moc nominalna pompy ciepła to coś zupełnie innego niż moc nominalna kotła – jest to wartość raczej marketingowa. Jak już wyżej wspomniałem, moc pompy ciepła jest zmienna i zależna od kilku czynników. Nie da się zatem powiedzieć, jaką moc nominalną ma pompa ciepła „ogólnie” (co w przypadku kotłów było zupełnie oczywiste, one zawsze miały taką samą moc nominalną).

Zbieramy wszystkie dane potrzebne do doboru mocy pompy ciepła

  1. Określamy pesymistyczną temperaturę dolnego źródła pompy ciepła. Dla pompy powietrznej jest to po prostu temperatura powietrza w zakładanym najmroźniejszym dniu.
  2. Ustalamy, jaka temperatura zasilania instalacji grzewczej będzie potrzebna w najmroźniejszym dniu zimy. Dla podłogówki to max 35°C. Dla instalacji grzejnikowych – zależy od tego, czy to instalacja nowa lub z powiększonymi grzejnikami z myślą o pompie ciepła (wtedy wiadomo na jaką temperaturę grzejniki zostały dobrane), czy zastana (wtedy albo można z grubsza oszacować parametry grzejników, albo skorzystać z doświadczenia z poprzednich sezonów grzewczych). Może to być zarówno 40, jak i 55°C. Jeśli potrzeba więcej, pompa ciepła tego sensownie nie pociągnie bez dodatkowego źródła ciepła. Załóżmy dla przykładu, że potrzeba 55°C.
  3. Moc grzewczą potrzebną w w/w warunkach już znamy (10 kW).

 

Mając powyższe dane w garści, zaglądamy do danych technicznych pompy (część firm udostępnia je w formie wygodnych tabel doboru mocy) i sprawdzamy, które urządzenie dostarczy 10 kW przy temperaturze dolnego źródła –20°C i zasilaniu 55°C. Wybieramy najmniejszą pompę ciepła, która dostarczy w zadanych warunkach moc jak najbliższą 10 kW. Gdyby np. jeden model pompy ciepła dawał 9 kW a drugi 11 kW, lepiej wziąć ten mniejszy, choćby nawet miał być ciut za mały. W najgorszym razie dom będzie o 1 bądź 2°C chłodniejszy przez kilka dni w roku, a przewymiarowanie rzutuje negatywnie na większą część sezonu grzewczego.

Może się okazać, że żadna pompa ciepła danej firmy nie spełni wymagań, bo np. przy –20°C nie dobija do wymaganej temperatury zasilania 55°C. Wtedy musimy szukać w ofertach innych marek albo zdecydować się na tryb biwalentny.

Czytaj także: Dofinansowanie do pomp ciepła w nowych budynkach

Dobór mocy pompy ciepła w instalacji biwalentnej

Dobór pompy ciepła do współpracy z dodatkowym (szczytowym) źródłem ciepła wygląda analogicznie, jak w trybie monowalentnym. Różnica jest taka, że punktem odniesienia nie jest najmroźniejszy dzień zimy, lecz umowna temperatura zewnętrzna, przy której drugie źródło ciepła przejmie zadanie grzania budynku, a pompa ciepła przejdzie w stan spoczynku. Ten punkt nazywa się temperaturą biwalentną.

Dokładna wartość temperatury biwalentnej znowuż zależy od garści czynników (np. lokalizacji – a co za tym idzie strefy klimatycznej) a dobiera się ją w taki sposób, aby udział dodatkowego źródła ciepła w pokryciu sezonowego zapotrzebowania na ciepło nie przekraczał 5 – 10%. Przy tym założeniu dla większości rejonów Polski temperatura biwalentna będzie wypadać między –5 a –10° C za oknem.

Znając temperaturę biwalentną, dalszy dobór konkretnej pompy ciepła przebiega tak jak dla trybu monowalnentnego, wszakże z dwiema istotnymi różnicami:

  • w miejsce najzimniejszego dnia zimy wskakuje temperatura biwalentna;
  • potrzebna jest mniejsza moc pompy ciepła: zamiast maksymalnej mocy grzewczej wymaganej przez budynek, potrzebujemy ok. 70% z tego maksimum (zależnie jaka dokładnie jest wartość temperatury biwalentnej).

 

Temperaturą biwalentną można manewrować w dość sporym zakresie, jeśli się wie, co się robi. Raczej nie będzie to miało sensu w przypadku, gdy drugim źródłem ciepła jest grzałka elektryczna – to droga energia, więc raczej chcemy minimalizować jej użycie. Jednak w sytuacji, gdy w istniejącej instalacji pracuje już kocioł (węglowy, gazowy, na pellet) a pompa ciepła będzie do niej dołożona do istniejącej instalacji, sensowne może być podniesienie temperatury biwalentnej. Zwiększymy w ten sposób udział drugiego źródła ciepła w produkcji energii. Dzięki temu pompa ciepła będzie pracować w warunkach, w których osiąga największą sprawność (temperatury plusowe i lekki minus), a w większe mrozy dom ogrzeje energia z kotła, bo wtedy będzie ona tańsza niż energia z tracącej na efektywności pompy ciepła.

Skutki przewymiarowania pompy ciepła

Jak każdy kocioł, również pompa ciepła ma swoją moc minimalną i zakres modulacji mocy. Wygląda to niby trochę inaczej niż w kotle np. węglowym, ale tak naprawdę problemy są bardzo podobne.

dobor-mocy-pompy-ciepla

Co tu jest najistotniejsze? Ten gwałtowny spadek sprawności około/poniżej mocy minimalnej. Gdy pompa nie jest w stanie pracować ciągle, bo budynek potrzebuje mniej ciepła niż pompa produkuje na najniższym swoim biegu, wtedy zaczyna się taktowanie, czyli praca z częstymi załączeniami i zatrzymaniami. Tak samo zachowują się kotły gazowe i węglowe. One również mają w tym zakresie pracy najgorsze sprawności.

W pompie ciepła nie dość, że sprawność przy częstym taktowaniu jest fatalna, to jeszcze odbija się na żywotności urządzenia, ponieważ rozruch jest momentem największego zużycia sprężarki. To jak jazda autem spalinowym na krótkie dystanse.

Teraz na powyższe nałóżmy rozkład temperatur w sezonie grzewczym. Tak to będzie wyglądało dla poprawnie dobranej mocy pompy ciepła:

Wszystko do siebie zaskakująco pasuje: najwięcej dni sezonu grzewczego wypada w zakresie obciążeń, w którym pompa ciepła ma najlepszą sprawność. Przypadek? Gdzie tam! Tak to zostało zaprojektowane.

A teraz zobaczmy, jaki los sobie gotuje ktoś, kto wybiera przewymiarowaną pompę ciepła, żeby uniknąć pracy grzałek. Załóżmy, że wziął pompę o 50% za dużą:

dobor-mocy-pompy-ciepla

Cel osiągnięty: dodatkowe źródło ciepła nigdy nie będzie potrzebne. Tylko co z tego, skoro mimo to rachunek za prąd będzie bolesny! Ale jako to? Ano tak: przewymiarowanie pompy w celu „ucieczki przed grzałkami” spowodowało, że pompa większej mocy przez większość sezonu grzewczego będzie musiała taktować. Potrzeby budynku będą bowiem zbyt małe, aby mogła pracować ciągle choćby na minimum mocy. W ciągłą pracę wejdzie dopiero w mrozy, a to mniejsza część sezonu grzewczego.

Skutkiem tego średnioroczna sprawność poleci na twarz w porównaniu do sytuacji, w której moc pompy ciepła dobrano poprawnie.

Wszystko w skrócie na jednej grafice:

Pytałem kilku firm i każda proponuje inną moc

Nawet mając w garści wynik audytu OZC lub oszacowanie z cieplo.app, w różnych firmach możesz dostać bardzo różne propozycje doboru mocy pompy ciepła, z rozrzutem nawet kilkunastu kilowatów. Czy to normalne? Komu wierzyć?

Z jednej strony to może być normalne: jak wyjaśniałem powyżej, moc nominalna pompy ciepła to pojęcie względne i rozmyte. Różni producenci różnie ją sobie ustalają. Może się zdarzyć tak, że pompy różnych producentów, które swoją charakterystyką pasują do danego budynku, będą miały moce nominalne różne o parę/kilka kilowatów. I nie będzie w tym nic złego, i każda będzie poprawnym wyborem.

Z drugiej strony to może być nienormalne: kiepski dobór mocy nie odszedł do historii razem z kotłami węglowymi. Nie wszyscy z tych, którzy kilka lat temu przewymiarowywali pudła na czarne kamienie, zdążyło się podszkolić należycie przed przebranżowieniem na pompy ciepła. Mogą się zdarzać przypadki doboru „na pałę”, według jakichś własnych radosnych reguł.

Jak te sytuacje odróżnić? Na pewno bordowy alarm powinien się włączyć w sytuacji, gdy proponowana moc nominalna pompy ciepła jest większa (lub mniejsza!) od wyniku audytu OZC lub oszacowania z cieplo.app o więcej niż kilka kilowatów. Fachowiec będzie potrafił ze szczegółami wyjaśnić, z czego taki dobór modelu i mocy pompy ciepła wynika. W szczególności wyjmie dane techniczne pomp bądź tabele doborowe producenta. Im mniej szczegółowe a bardziej anegdotyczne będzie to wyjaśnienie ( W stylu: Panie, pięć lat tak dobieram i nikt nie narzeka, a tamci się naczytali internetów, he, he… Co oni się znają…), tym większa szansa, że urządzenie zostało dobrane niefachowo.

Źródło: czysteogrzewanie.pl