Dodatkowy zasiłek opiekuńczy przy nauce zdalnej

Redakcja

Dodatkowy zasiłek opiekuńczy dla rodziców, których dzieci uczą się zdalnie na przełomie stycznia i grudnia 2021 r. Wsparcie należy się za każdy dzień opieki nad dzieckiem i nie wypływa na liczbę dni na sprawowanie opieki, z których rodzice mogą korzystać w trybie normalnym.

Szkoły właśnie rozpoczęły naukę zdalną, która potrwa do 9 stycznia 2022 r. Ponieważ nie wszyscy rodzice mają z kim zostawić małe dzieci, rząd wydał rozporządzenie w sprawie dodatkowego zasiłku opiekuńczego. Zgodnie z nim rodzicom i opiekunom przysługuje wsparcie z ZUS na dotychczasowych zasadach. Przypominamy zatem, że do dodatkowego zasiłku opiekuńczego uprawnieni są rodzice i opiekunowie dzieci w wieku do:

  • 8 roku życia;
  • 16 roku życia, jeżeli dziecko ma orzeczenie o niepełnosprawności;
  • 18 roku życia, jeżeli dziecko ma orzeczenie o znacznym albo umiarkowanym stopniu niepełnosprawności;
  • 24 roku życia, jeżeli dziecko ma orzeczenie o potrzebie kształcenia specjalnego.

UWAGA!

Ograniczenie pracy stacjonarnej nie dotyczy przedszkoli, oddziałów przedszkolnych w szkołach podstawowych i innych form wychowania przedszkolnego.


Świadczenie dodatkowe przysługuje rodzicom i opiekunem, którzy nie mogą zostawić swoich dzieci i podopiecznych pod kuratelą drugiego rodzica czy współmałżonka.

Dodatkowy zasiłek opiekuńczy ZUS przyznaje w wysokości 80% wynagrodzenia. Świadczenie przysługuje za każdy dzień, w którym rodzic albo opiekun musi sprawować opiekę nad dzieckiem. Oznacza to, że środki wypłacane są także za dni ustawowo wolne od pracy.

Dodatkowy zasiłek opiekuńczy nie wpływa na świadczenie, które rodzicom przysługuje w trybie normalnym. Dodatkowe dni wolne nie zmniejszają więc limitu, który przysługuje rodzicom na zasadach ogólnych. Jest to 60 dni zasiłku opiekuńczego w roku kalendarzowym.

Dyrektor w czasie nauki zdalnej dla uczniów klas I-III szkoły podstawowej będzie musiał umożliwić opiekę świetlicową, jeśli rodzice będą o to wnioskować.

Więcej informacji na www.zus.pl

CZYTAJ TAKŻE: Ubezpieczenia chorobowe – co mogę z tego mieć?